sobota, 11 lipca 2015

Poranny zastrzyk energii



Poranki bywają trudne. I wcale nie chodzi mi o te po całonocnych imprezach. Po prostu, czasami ciężko jest nam podnieść się z łóżka, bez względu na to czy przyroda obdarowała nas naturą porannego skowronka czy nocnego marka. Kiedy już musimy wcześnie wstać, przeważnie sięgamy po filiżankę kawy. Ale co zrobić, by tego nie robić?

 

Ja, jako ten nocny marek poranki przeżywam podwójnie trudno. Nie dość, że z biologicznego punktu widzenia nie lubię wstawać z łóżka, to do tego bardzo często jestem niewyspana i zmęczona. Ale na szczęście znalazłam kilka sposobów na to, żeby szybciej wrócić do świata żywych. Prezentuję je poniżej.


  • Zaraz po przebudzeniu zabieram się za ścielenie łóżka. Dzięki temu zniknie chęć do ponownego położenia się w nim :). Poza tym, ta czynność, o ile wykonywana jest dynamicznie, może być ciekawą alternatywą krótkiej porannej rozgrzewki. A jeśli nie, wykonajmy kilka skłonów, przysiadów bądź pajacyków. Nie, nie musimy robić treningu Ewy Chodakowskiej! Ćwiczenie powtórzmy około 5 razy, taka liczba wystarczy.  Dzięki temu pobudzimy krążenie w naszym organizmie. 
  • Bardzo ważne dla oczyszczenia i pobudzenia organizmu jest picie wody. Tuż po przebudzeniu wypijam szklankę tego płynu, czystą wodę bądź z dodatkiem cytryny i miodu.
  • Kolejną czynnością, jaką wykonuję, jest szybki masaż głowy. Do wykonania tego krótkiego zabiegu używam szczotki Tangle Teezer. Bez obaw, jeśli takiej nie macie, możecie użyć każdej innej. Masaż jest bardzo prosty, wystarczy energicznie, lecz delikatnie czesać włosy z naciskiem na skalp głowy. Zabieg ten, podobnie jak poprzedni, ma na celu pobudzenie krążenia skóry głowy i analogicznie, nas samych. W dodatku, wyczeszemy obumarłe włosy i równomiernie na całej ich długości  rozprowadzimy sebum, które chroni i nabłyszcza nasze włosy. Dwa w jednym, zdrowotno-kosmetyczny zabieg :).
  • Chyba nie ma nic bardziej pobudzającego jak miętowy, świeży oddech zaraz po myciu zębów!
  • Jeśli o poranku bierzecie prysznic, koniecznie zaopatrzcie się w kosmetyki o świeżym, cytrusowym zapachu, np. te z firmy Original Source Idealnie też sprawdzą się te o zapachu kawy. Możemy jej nie pić, ale nikt nie zabroni nam jej wąchać. Dzięki temu pobudzamy nasze zmysły. Używajmy szorstkiej myjki.  


  • Do mycia twarzy wykorzystują piankę myjącą. Nie dość, że jest lżejsza od żelu, to szybciej się ją rozprowadza, a zatem i szybciej zmywa. Kto o tak wczesnej godzinie nie ceni sobie czasu? Orzeźwienie zaspanej twarzy gwarantowane :).
  • Kiedy nadal czujemy się senni, możemy wykonać też kilkunastosekundowy masaż twarzy. Opuszkami palców delikatnie uciskajmy (bez pocierania!) naszą twarz. Zacznijmy od brody, kierując się w stronę polików, nosa, skroni i czoła.
  • Kolejnym krokiem są inne już zabiegi pielęgnujące, jeśli takie wykonujecie.

Mam nadzieję, że po takich zabiegach będziecie czuć się rześko i wspaniale :).



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz