Bogusław Linda, aktor, niedawno
zalazł za skórę Łodzianom. Mowa oczywiście o jego kontrowersyjnej wypowiedzi, w
której padły słowa: „Łódź to miasto meneli”. Efektem tego jest wszechobecne
oburzenie ze strony mieszkańców tego oto wojewódzkiego miasta w samym środku
naszego kraju. Ale są też tacy, którzy podzielają zdanie artysty.
Jako, że miasto Łódź nie jest mi
obce, zainteresowałam się tą sprawą. Z uwagą obserwuję życie mieszkańców, jak i
jego rozwój. Być może żyję wśród samych pesymistów, ale większość moich
znajomych nie jest zachwycona tym miastem. Dobrze znane jest mi jakże prawdziwe
twierdzenie, że – Łódź albo się kocha, albo nienawidzi. Coś w tym jest. Jeśli
nie czujemy klimatu tego miejsca, nie zapałamy do niego sympatią. To miasto
bardzo specyficzne, niestety nie każdemu to odpowiada.
Ale o co właściwie chodzi
Lindzie, mówiąc, że to miasto „meneli?” Sądzę, że o estetyczny wygląd Łodzi. Co
prawda, aktor przeprosił za niezbyt mądrze użyte słowa w swojej wypowiedzi,
jednakże osobiście uważam, że coś w tym jest. Łódź pełna jest niezbyt
olśniewających swoich wyglądem kamienic, wyrwanych z kontekstu, jakby
postawionych „od tak” budynków, brzydkich napisów na murach. Można oglądać
piękne zdjęcia Łodzi w Internecie, na których prezentują się powody do dumy Łodzian –
ulica Piotrkowska, Pałac Poznańskiego czy centrum handlowe Manufaktura.
Faktycznie, te miejsca są warte uwagi i potrafią zaprzeć dech w piersiach.
Jednak cały czar pryska, gdy rozejrzymy się wokół, i pomiędzy perełkami architektonicznymi
natrafimy na, przepraszam za określenie, obleśne budynki. Oprócz tego, niemalże przy każdej kamienicy natykamy się na grupki mieszkańców, a taki widok zazwyczaj nie kojarzy nam się
pozytywnie. Często idąc łódzkimi ulicami spotykam panów z trunkami. Oczywiście
w każdym mieście, miasteczku i na wsi są osoby lubiące napoje wysokoprocentowe,
jednak, być może to iluzja, w Łodzi jest nagromadzenie takich osób. Nie jest to
tylko moje odczucie, wielokrotnie rozmawiając z różnymi osobami nasza opinia na
ten temat była zbieżna. W porównaniu do innych miejsc w Polsce, pod tym
względem Łódź wypada słabo.
Jednak abstrahując od negatywów
Łodzi, nie zapominajmy, że właśnie przez swoją inność, odmienność, jest to
miasto, które pobudza w nas tak silne emocje. Nie można obok Łodzi przejść
obojętnie. Jak wszędzie, można tam
odnaleźć szczęście i stworzyć swój mały świat. To miasto Tuwima, przemysłu
włókienniczego, przepełnione artystycznym duchem Łódzkiej Filmówki. Możemy
myśleć o niej źle, ale pamiętajmy, że Łódź pod względem architektury jest siostrą
przedwojennej Warszawy. To właśnie w tym mieście nagrywa się większość
wojennych filmów.
Obecnie Łódź odżywa na nowo, kamienice są gruntownie remontowane, miasto się
rozwija i przekształca. Z Łodzią związana jestem od niedawna, kiedy w mieście
zapoczątkowany był już proces odnowy. Jeszcze długa droga przed władzami
miasta, aby nadać jej schludny wygląd. Być może za kilka lat, Bogusławowi
Lindzie nie będzie kojarzyła się z menelami. Ja też, być może, zacznę widzieć
ją w lepszych barwach. Zastanawia mnie tylko jedno, jak Łódź musiała wyglądać
zanim rozpoczęto jej renowację…
zdjęcia: grafika Google
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz